Doping w Turynie

Pogoń za dopingiem na igrzyskach zimowych dochodzi już do takiego momentu, że podejrzanym o doping sportowcom kładzie się w pokojach nawet podsłuchy.

Wcześniej wspominana Justyna Kowalczyk musiała przed swoim startem w Turynie w 2006 roku 3 razy poddać się badaniom antydopingowym. Takie szczegółowe kontrole mogły być spowodowane wykryciem u niej niedozwolonego środka Dexametazonu rok wcześniej w Oberstdorfie. Możliwe, że Justyna miała pecha. A może nie? Jej problemy ze ścięgnem w tym okresie częściowo tłumaczą zażywanie w/w środka. Wprost przed startem jest jego zażywanie niedozwolone.

Wróć